|
Powoli zaczynam poznawać tą ogromną, mającą przeszło milion kilometrów kwadratowych, prowincję. Na razie poznaję jej najbardziej południową kieszeń wsuniętą między jeziora Huron, Erie i Ontario. Jedna z moich pierwszych wycieczek zawiodła mnie nad słynne wodospady Niagara. Wodospady absolutnie skomercjalizowane, otoczone miastem, luksusowymi hotelami, wesołymi miasteczkami nie dodającymi uroku temu miejscu. Niektóre miejsca są po prostu zbyt dostępne dla turystów...