|
O ile na drodze jest pusto kultura jazdy kierowców jest duża: elegancko wymijają rowery zjeżdżając na przeciwny pas ruchu. Zupełnie inaczej jest gdy droga jest zatłoczona, wtedy auta wyprzedzają mimo, że z naprzeciwka jadą samochody. W takich sytuacjach najgorsze są tiry (zwłaszcza rosyjskie i białoruskie, choć i litewskie mocno nam zalazły za skórę), pędzą one zwykle bardzo szybko i mijają niemal ocierając się o rowery. Często nie chcieliśmy ryzykować i woleliśmy uciekać przed nimi z szosy na żwirowe pobocze.
Na drogach żwirowych kierowcy aby uniknąć wstrząsów wywołanych "tarką" mkną jak szaleni, oczywiście nie ma mowy, aby zwolnili gdy widzą ludzi na drodze lub rowerzystów. W efekcie jadąc polnymi drogami co jakiś czas skazani jesteśmy na jazdę w tumanach kurzu.